W najbliższy poniedziałek, 16 września zaplanowane są dwa posiedzenia Radnych, na których zapadnie decyzja w sprawie Parku Rozrywki w Brodłach:
- O godzinie 9:00 posiedzenie Komisji Gospodarki Komunalnej
- O godzinie 10:00 sesja Rady Miejskiej
Posiedzenia odbędą się w budynku Urzedu Gminy, w sali nr 5.
Na ostatnim, poniedziałkowym posiedzeniu Komisji, Radni odmówili dyskusji na temat Parku, ponieważ Burmistrz dostarczyła im dokumenty (łącznie ponad 180 stron projektu) w tak ważnej sprawie w ostatnim momencie – w poprzedni dzień roboczy – w piątek. Temat zostanie więc omówiony zaraz przed sesją – po zapoznaniu się Radnych z dokumentacją.
Poniedziałkowa Uchwała jest najważniejszą, w której Radni zagłosują za tym, co pozwolą zbudować inwestorowi na terenie planowanego Parku Rozrywki. W przyszłości, na podstawie Studium zostanie uchwalony Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego, a w oparciu o zapisane w nim ograniczenia, Starosta Powiatowy wyda decyzję o pozwoleniu na budowę. Jednak to Studium jest kluczowe w całym ciągu decyzyjnym.
Co obejmuje zmiana?
W najnowszej wersji Studium zmniejszono zabudowany obszar Parku Rozrywki do 44 ha (pierwotnie 140). Zabudowa ogranicza się do budynków usługowo-administracyjnych (gastronomia, handel, rozrywka, turystyka, usługi i kultura).
Zezwolenie obejmuje o wysokości max. 12 metrów (parter+3 piętra), w wyjątkowych sytuacjach 16 metrów (parter + 5 pięter). Maksymalna powierzchnia zabudowy budynkami, to 50% (22 ha). Pozostały teren może być zabudowany np. parkingami, z zastrzeżeniem, że 40% (17,6 ha) musi pozostać terenem zielonym.
Mój komentarz
Metoda, w której Burmistrz podrzuca ważną uchwałę Radnym w ostatniej chwili przed sesją w nadziei, że nie zdążą się z nią zapoznać i zagłosują tak, jak z uśmiechem poprosi na sesji – w tej kadencji już się nie sprawdza.
Wiele rzeczy, które mogły być załatwione z PKL-em – nie zostały załatwione w formie umowy. PKL pokazuje piękne plany, ale za tym nie idą żadne pisemne umowy ani zobowiązania. Przez to gmina wybuduje inwestorowi za własne pieniądze wodociągi i kanalizację (takie jest prawo), PKL odprowadzi podatki do Zakopanego (bo nie wymagano rejestracji parkowej spółki-córki w Alwerni), a praca przy Parku dla mieszkańców będzie tylko w sezonie. Zmiany jednak idą w dobrym kierunku. Ostry sprzeciw Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, Dyrekcji Parków Krajobrazowych i mieszkańców spowodowały, że uchwał nie udało się przepchnąć pod stołem w pierwotnej – jeżącej włos na głowie – formie.
Łukasz Stela